Jakoś tak zawsze wychodziło, że nigdy nie było mi po drodze w Karkonosze. Dlaczego? Nie wiem. Może wydawało mi się, że to tak bardzo daleko, może myślałam, że wyjazd do Karpacza to koszty - a tak naprawdę dojazd do Jeleniej Góry można znaleźć już w cenie 20 zł. Teraz już wiem - nie jest to tak daleko jakby mogło się wydawać, przejazd dla studenta jest tańszy niż do Zakopanego, a same Karkonosze są przepiękne!
8.09, wczesny ranek, wyjazd na ćwiczenia terenowe z geomorfologii. Pociąg do Jeleniej Góry, następnie busik do Karpacza i spacer piechotką już na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego do Domku Myśliwskiego (Ośrodek Edukacyjny Karkonoskiego Parku Narodowego). Jeśli ktoś przypadkiem znajdzie się w jego okolicach - warto wstąpić! Ciepłego posiłku schroniskowego czy grzanego piwa tu nie uświadczysz, bo też nie po to ośrodek ten istnieje, ale jeśli tylko chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o Karkonoszach to wstąp, zapytaj, poproś o ulotki, o puszczenie filmu o tematyce górskiej. Po męczącym dojściu, z ciężkimi plecakami na plecach i równie ciężkimi mniejszymi plecakami nie na plecach a gdziekolwiek indziej, meldujemy się w Domku Myśliwskim. Po drodze pierwszy raz rzucamy okiem na Śnieżkę (ja widzę ją pierwszy raz w życiu).
Śnieżka. |
Daleko jeszcze? |
O 21:00 umówiona zbiórka z prowadzącym, więc postanawiamy się przejść po okolicy, zrobić rozpoznanie terenu. Ruszamy więc niebieskim szlakiem nad Mały Staw.
![]() |
Nad Małym Stawem. |
Znad Małego Stawu ruszamy na Strzechę Akademicką.
Strzecha. |
Dzień chyli się ku końcowi nad Kotliną Jeleniogórską. |
Po zachodzie wracamy do domku, gdzie mamy zebranie o 21:00. Jutro czeka nas olbrzymia dawka wiedzy na szlaku, którą postaram się tutaj przekazać w najbliższej notce. Rekonesansowy dzień w Karkonoszach za nami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz